Skip to content

 Żywot świętego ojca naszego Mikołaja Arcybiskupa Mir Licei Cudotwórcy

Kanony świętemu Mikołajowi do pobrania:

Канон святителю Николе – декабрь  (Kanon świętemu Mikołajowi Cudotwórcy – grudzień)

22 maja (09 maja  juliański) – Cerkiew świętuje Przeniesienie czczonych relikwii świętego Mikołaja, arcybiskupa Myr Licei cudotwórcy. Jest to również święto lokalne naszej Cerkwi. Relikwie świętego Mikołaja były przeniesione z Myr Licei do Bari w 1087 r. z powodu najazdu turków na Liceję.

11 sierpnia (29 czerwca juliański)  – święto Narodzenia kapłana Mikołaja Cudotwórcy.

19 grudnia (06 grudnia juliański) Cerkiew świętuje pamięć świętego ojca naszego Mikołaja, arcybiskupa Myr Licei, cudotwórcy (343–345).

Święty Mikołaj Arcybiskup Myr Licei Cudotwórca

Kapłanie Chrystusowy Mikołaju, módl się do Boga o nas!

Troparion kanonu świętemu Mikołajowi, ton 4

Prawdziwość twych czynów, ojcze i arcypasterzu Mikołaju, ukazały cię twej owczarni regułą wiary, wzorem cichości, nauczycielem wstrzemięźliwości; dlatego swą pokorą zdobyłeś wielkość, ubóstwem – bogactwo, błagaj Chrystusa Boga, aby zbawione były dusze nasze.

Правило вере, и образ кротости, воздержанию учителя яви тя Господь стаду Своему, яже вещем истина. Сего ради стяжав смирением высокая, нищетою богатая. Отче наш святителю Николае, моли Христа Бога спастися душам нашим.

Kondakion kanonu świętemu Mikołajowi, ton 3

W Mirze, święty, okazałeś się hierarchą, wypełniłeś bowiem Ewangelię Chrystusową; duszę swoją oddałeś za lud twój, i wybawiłeś niewinnych ludzi od śmierci; przeto uświęciłeś się jako wielki dopuszczony do tajemnic sługa łaski Bożej.

В мирех святе Николае святитель быв, Христово бо преподобне Евангелие исполни, положил еси душу свою за люди своя, и спасл еси неповинныя от смерти. Сего ради освятися, и явися велии таинник Божия благодати.

Kapłana Chrystusowego Mikołaja, wielkiego Cudotwórcę, szybkiego pomocnika i uczciwego orędownika przed Bogiem, kraj Licji wzniósł wysoko.

Urodził się on w mieście Patara (Turcja). Jego rodzice, Teofan i Nonna, byli ludźmi pobożnymi, szlachetnymi i bogatymi. Ta błogosławiona para, za swoje dobroczynne życie, poprzez dawanie jałmużny i przez wielkie cnoty, miała zaszczyt „wyhodować” świętą gałąź i „jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie” ( Ps. 1; 3).

Święty Mikołaj Arcybiskup Myr Licei Cudotwórca

Kiedy narodził się ten błogosławiony młodzieniec, nadali mu imię Mikołaj, co oznacza zdobywca narodów. I on, z błogosławieństwa Bożego zaprawdę stał się zwycięzcą zła, dla dobra całego świata.

Po jego narodzeniu matka Nonna natychmiast uwolniła się od choroby, i od tego czasu, aż do śmierci, pozostała bezpłodna. W ten sposób sama natura niejako poświadczyła, że ​​ta kobieta nie może już mieć drugiego syna, takiego jak święty Mikołaj: tylko on mógł być pierwszym i ostatnim.

Uświęcony już w łonie matki, dzięki łasce Boga, okazał się on czcicielem Boga, zanim ujrzał światło – czynił cuda, zanim zaczął jeść mleko matki, i pościł, zanim nauczył się jeść.

Po narodzeniu, jeszcze w chrzcielnicy, stał przez trzy godziny na nogach, bez żadnego wsparcia, oddając tym cześć Trójcy Przenajświętszej, dla Której stał się wielkim sługą i przedstawicielem w przyszłości. Można było w nim rozpoznać przyszłego Cudotwórcę po tym, jak karmił się z piersi matki; ponieważ jadł mleko tylko z jednej, prawej piersi, symbolizując tym przyszłe swoje stanie po prawicy Pana, wraz ze sprawiedliwymi.

Swój uczciwy post okazał w tym, że w środy i piątki raz dziennie pił mleko matki, i to tylko wieczorem, po odmówieniu przez rodziców codziennych modlitw. Jego ojciec i matka byli tym bardzo zdumieni i przewidzieli, jak surowym ascetą będzie ich syn w swoim życiu.

Św. Mikołaj, przyzwyczajony do takiej wstrzemięźliwości od dzieciństwa, pościł w środy i piątki (ścisły post: bez mięsa, nabiału, ryby) przez całe swoje życie, aż do śmierci.

Staroprawosławni chrześcijanie – Staroobrzędowcy – nigdy nie nazywają świętego Mikołaja Cudotwórcą imieniem „Nikołaj”. I nie dzieje się to przypadkowo, ale ma to swoje uzasadnienie. Faktem jest, że w starożytności był apostoł, spośród 70 apostołów, Nikołaj, przybysz z Antiochii ( Dz. 6; 5 ). Jak mówi święty Epifaniusz z Cypru, Nikołaj odszedł od wiary prawosławnej i stworzył własną sektę. W Apokalipsie Pan dwukrotnie mówi, że On nienawidzi nauk i czynów wyznawców herezji Nikołaja (Nikolaitów) – patrz Ap. 2; 6 – 15.

Właśnie dlatego, aby nie mylić imion odstępczego Nikołaja z wielkim świętym ojcem Mikołajem, w Rosyjskiej Cerkwi, przed reformą Nikona, zwyczajowo nazywano świętego imieniem NIKOŁA, a nie Nikołaj. Tak więc Staroobrzędowcy czczą pamięć świętego Mikołaja Chrystusowego, a nie Mikołaja odstępcy.

Dorastając z biegiem lat, młodzieniec rozwijał się także mądrością, doskonaląc się w cnotach, których nauczyli go pobożni rodzice. I był jak urodzajne pole, przyjmujące w siebie i rodzące dobre nasienia nauczania i przynoszące codziennie nowe owoce dobrych cnót.

Gdy nadszedł czas studiowania Pisma Bożego, święty Mikołaj mocą i bystrością swojego umysłu oraz z pomocą Ducha Świętego pojął w krótkim czasie osiągnął doskonałą mądrość, i odniósł sukces w nauczaniu ksiąg tak, jak przystało na dobrego sternika Chrystusowego statku i umiejętnego pasterza słownych owiec.

Święty Mikołaj Arcybiskup Myr Licei Cudotwórca

Osiągnąwszy doskonałość w słowie i nauczaniu, pokazał, że jest doskonały, również i w samym życiu. W każdy możliwy sposób unikał próżnych przyjaciół i próżnych rozmów, unikał rozmów z kobietami, i nawet na nie nie patrzył. Święty Mikołaj zachowywał prawdziwą czystość, zawsze kontemplując Pana czystym umysłem i  nieustannie uczęszczając do świątyni Bożej, podążając za słowami Psalmisty, mówiącego: „wolę stać w progu domu mojego Boga” ( Ps. 83; 11 ).

W świątyni Bożej spędzał całe dnie i noce na Boskiej modlitwie i czytaniu Boskich ksiąg, ucząc się duchowego rozumienia, ubogacając się Boską łaską Ducha Świętego, budując w sobie godne mieszkanie dla Ducha Świętego, zgodnie ze słowami Pisma Świętego: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” ( 1 Kor. 3; 16 ).

Duch Boży zaprawdę mieszkał w tej cnotliwej i czystej młodości osobie, i, służąc Panu, płonął duchem. W nim nie widziano żadnych nawyków, charakterystycznych dla młodości: w swoim usposobieniu on był jak starzec, dlatego wszyscy go szanowali i dziwili się jemu.

Stary człowiek, jeśli wykazuje młodzieńczy entuzjazm, jest dla wszystkich pośmiewiskiem; i przeciwnie, jeśli młody człowiek ma usposobienie dojrzałego starca, to przez wszystkich jest szanowany. Cecha młodości nie  jest pożądana na starość, ale cecha starości jest godna szacunku i piękna w młodości.

Po wyświęceniu na prezbitera święty Mikołaj trudził się jeszcze bardziej; czuwając na modlitwach i ascetycznie poszcząc, będąc śmiertelnikiem, starał się naśladować bezcielesnych Aniołów. Prowadząc takie równe Aniołom życie, i z dnia na dzień „kwitnąc” pięknem swej duszy, był w pełni godny by rządzić Cerkwią.

Otrzymawszy majątek po rodzicach święty Mikołaj rozdał go potrzebującym. Nie zwracał bowiem uwagi na szybko przemijające bogactwo i nie dbał o jego rozmnożenie, ale wyrzekając się wszystkich ziemskich pragnień, z całą gorliwością starał się oddać Bogu Jedynemu, wołając: „Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę” ( Ps. 24; 1 ); „Naucz mnie czynić Twą wolę, bo Ty jesteś moim Bogiem” ( Ps 142; 10 ); „Tobie mnie poruczono przed urodzeniem, Ty jesteś moim Bogiem od łona mojej matki” ( Ps. 21; 11 ). A Jego ręka została wyciągnięta do potrzebujących, na których wylewała obfite jałmużny, jak rzeka obfita, obfitująca w strumienie. A jego ręka była wyciągnięta do potrzebujących, na których wylewała obfite jałmużny, jak rzeka pełna, obfitująca w strumienie. 

Tradycja głosi, że swoje dary podrzucał w tajemnicy – nie zależało mu na rozgłosie i nie chciał, by honorowano go jako darczyńcę. Jedno z podań opowiada jak święty pomógł pewnemu szlachcicowi fundując jego córkom kwoty posagowe. Bogacz stracił swój majątek. Jedyną możliwością zdobycia wiana było wykorzystanie panien w profesji ulicznej dziewki. Aby uchronić dziewczęta od uprawiania nierządu święty Mikołaj, w ciągu trzech kolejnych nocy, wrzucił do mieszkania szlachcica trzy woreczki ze złotem. Ten krok młodego kapłana ocalił godność dziewic i w konsekwencji zabezpieczył ich posag.

Powszechnie znana jest historia rzymskiego urzędnika Eustachiusza, który wykorzystując swoje stanowisko skazał na śmierć kilku niewinnych kupców. Jego werdykt podyktowany był chciwością, gdyż (zgodnie z literą prawa) mógł tym sposobem zagarnąć sobie ich majątki. Wyrywając miecz z rąk kata Mikołaj zapobiegł egzekucji i doprowadził do uchylenia niesprawiedliwego wyroku. To jedyny przypadek, kiedy święty trzymał w swoim ręku broń.

Unikał ludzkiej chwały tak, że próbował nawet ukryć się nawet przed tymi,  którym czynił dobro. I nie starczyłoby czasu, żeby móc szczegółowo opowiedzieć o tym, jak hojny był dla potrzebujących, ilu głodnych nakarmił, ilu nagich przyodział, i ilu dłużników wykupił od wierzycieli.

Licyjski arcybiskup przeżył dwa straszne prześladowania chrześcijan: za imperatora Dioklecjana (284-305) oraz za cezara Galeriusza (305-311). Cesarz Dioklecjan nakazał karać śmiercią każdego, kto nie złoży ofiary pogańskim bożkom. Okrutne prześladowania objęły więc także i rzymską prowincję w Azji Mniejszej. Święty Mikołaj niezłomnie zachęcał wiernych do wytrwałości w wierze. Jego autorytet był wtedy tak ogromny, że nawet urzędnicy imperatora nie ośmielili się skazać go na śmierć – biskup Myr nie podzielił losu innych męczenników. Za nieposłuszeństwo wobec dekretu cezara wygnano go z miasta i wtrącono do więzienia. Doczekał jednak czasów panowania Konstantyna Wielkiego i triumfu chrześcijaństwa. Po 313 roku Mikołaj wraca na licyjską katedrę. Już wówczas otaczała go sława uzdrowiciela. Wkrótce zasłynął też jako obrońca wszystkich pokrzywdzonych i nieprzejednany niszczyciel pogańskich przesądów i zabobonów. Jako o cudotwórcy zaczęto o nim mówić po podróży do Nicei. Wtedy to za wstawiennictwem świętego Mikołaja zmartwychwstali trzej podstępnie zamordowani młodzieńcy – oberżysta chciał z ich ciał sporządzić dania biesiadującym w gospodzie gościom.

Tradycja zachowała opowieść o tym, jak na I Soborze Powszechnym w Nicei w 325 r., nie mogąc znieść bluźnierczych słów Ariusza, święty Mikołaj uderzył go w twarz, za co został pozbawiony oznaki godności biskupiej – omoforionu i wtrącony do więzienia. Jednak niedługo potem wielu z ojców soboru miało sen, w którym Chrystus podawał świętemu Mikołajowi Ewangelię, a Bogorodzica zakładała na niego omoforion. Po takim znaku świętego uwolniono i przywrócono do uprzedniej godności.

I Sobór Powszechny (325 r.) na którym brał udział święty Mikołaj

Na samym początku swojego kapłaństwa, święty Boży, tak mówił do siebie: „Mikołaju! Godność, którą przyjąłeś (święcenia kapłańskie), wymaga od ciebie innych zwyczajów, abyś żył nie dla siebie, ale dla innych ”.

Chcąc nauczyć swoje słowne owce cnoty, nie ukrywał już, jak dawniej, swojego cnotliwego życia. Wcześniej prowadził swoje życie potajemnie, służąc Bogu, Który jako Jedyny znał tylko jego trudy. Teraz, gdy przyjął arcykapłański stopień, jego życie stało się otwarte dla wszystkich, nie dla chwały od ludzi, ale dla ich dobra i pomnażania chwały Bożej, aby mogły wypełnić się słowa Ewangelii : „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” ( Mt. 5; 16 ).

Pod nieobecność wuja – biskupa zarządzał w jego zastępstwie diecezją, zaś po jego powrocie sam udał się z pielgrzymką do Ziemi Świętej. Mając od Boga dar przewidywania, zapowiedział marynarzom, że czeka ich straszna burza. Burza uderzyła w statek, ale modlitwy świętego uspokoiły morze.

Święty Mikołaj chciał spędzić resztę życia w którymś klasztorze w Ziemi Świętej, ale usłyszał głos Boży, aby powrócić do swoich wiernych. Po powrocie wiedziony opatrznością Bożą, przybywa do miasta Mirry. W tym czasie zmarł biskup tego miasta i okoliczni biskupi nie mogli się zdecydować na wybór nowego pasterza. Pewnemu biskupowi Bóg objawił, aby wybrali tego, który pierwszy wejdzie nazajutrz do świątyni. Święty Mikołaj, który o niczym nie wiedział, rano przybył na modlitwę do cerkwi. Natychmiast oznajmiono mu wolę Bożą i pomimo oporu świętego, wybrano go biskupem Mirry.

Święty Mikołaj w swoich dobrych uczynkach był, jakby lustrem dla swojej owczarni, i według słów Apostoła „wzorem bądź dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości!”  ( 1 Tm. 4; 12 ).

Był cichy i łagodny w usposobieniu, pokorny w duchu i unikał wszelkiej chwały i próżności. Jego ubranie było proste, jedzenie – było postne, które jadł tylko raz dziennie, i to wieczorem. Cały dzień poświęcał się pracy, stosownej do zajmowanej godności, wysłuchując próśb i potrzeb tych, którzy do niego przychodzili. Drzwi jego domu były otwarte dla wszystkich.

Był życzliwy i przystępny dla wszystkich, był ojcem sierot, żebrakom – łaskawym dawcą, płaczącym – pocieszyciel, skrzywdzonym – pomocnik i wielki dobroczyńca dla wszystkich.

Святитель Никола. Москва, конец 19 века.
Święty Mikołaj Arcybiskup Myr Licei Cudotwórca

Aby pomóc sobie w administracji cerkiewnej, wybrał dwóch cnotliwych i rozważnych doradców, będących prezbiterami. Byli to sławni ludzie w całej Grecji – Paweł z Rodos i Teodor z Askalonu.

Święty Mikołaj Arcybiskup Myr Licei Cudotwórca patron pływających

Wielki święty kapłan Boży mieszkał przez wiele lat w mieście Myra, jaśniejąc Boską dobrocią, zgodnie ze słowami Pisma Świętego: „jak gwiazda zaranna pośród chmur, jak księżyc w pełni w dniach świątecznych, jak słońce świecące na przybytek Najwyższego, jak tęcza wspaniale błyszcząca w chmurach, jak kwiat róży na wiosnę, jak lilie przy źródle, jak młody las Libanu w dniach letnich” ( Syr. 50; 6 – 8 ).

Doszedłszy do sędziwego wieku, święty oddał dług ludzkiej naturze, i po krótkiej chorobie cielesnej, w godności odszedł od swojego tymczasowego życia. Z radością i psalmami przeszedł w wieczne, błogosławione życie, w towarzystwie świętych Aniołów i witany przez świętych.

Na jego pogrzeb zebrali się Licyjskiego kraju z całym duchowieństwem i mnichami oraz niezliczoną rzeszą ludzi ze wszystkich miast. Czczone ciało świętego kapłana złożono honorowo w Cerkwi Myr Licei w dniu szóstego grudnia.

Grób świętego Mikołaja Arcybiskupa Myr Licei Cudotwórcy w Myr Licei

Wiele cudów działo się od świętych relikwii świętego ojca Mikołaja. Jego relikwie wydzielały i wydzielają nadal bowiem pachnącą i leczniczą maść (myrrę), którą namaszczano chorych, którzy uleczali się od swoich chorób. Z tego powodu ludzie z całej ziemi przybywają do jego grobu, szukając uzdrowienia ze swoich chorób i otrzymują je. Przez te święte myro, uzdrawiano nie tylko dolegliwości cielesne, ale i duchowe, a złe duchy były wypędzane. Święty bowiem nie tylko za życia, ale i po śmierci cielesnej walczy przeciwko demonom i przezwycięża ich.

W 1087 r. przeniesiono je do włoskiego miasta Bari, gdzie znajduje się do dnia dzisiejszego w specjalnie zbudowanym ku jego czci soborze. Pomimo niewielu wiadomości na temat życia świętego, jego postać jest jedną z najbardziej barwnych w hagiografii.

Przeniesienie relikwii św. Mikołaja do Bari (1087 r.)
Икона святителя Николы, чей оклад не пострадал во время бесчинств наполеоновских солдат на Рогожском
Ikona Świętego Mikołaja Arcybiskupa Myr Licei Cudotwórcy, która nie została zniszczona podczas napaści żołnierzy Napoleona na Rogożce
Икона святителя Николы, чей оклад не пострадал во время бесчинств наполеоновских солдат на Рогожском
Napis na ikonie świętego Mikołaja Arcybiskupa Myr Licei Cudotwórcy
Икона святителя Николы, чей оклад не пострадал во время бесчинств наполеоновских солдат на Рогожском
Pieczęć na ikonie świętego Mikołaja Arcybiskupa Myr Licei Cudotwórcy
Święty Mikołaj jest dla nas doskonałym przykładem życia chrześcijańskiego, wiary, pokory i miłości do którego należy dążyć. Czas upływa nieustannie i każdy z nas zmierza do swego końca. Jakie będzie nasze życie – nie wiemy? Pamiętajmy, że każdy z nas odpowie za uczynione zło, lecz i za nie uczynione dobro. Wypada nam, więc zastanowić się co możemy w naszym życiu zmienić na lepsze, jak doskonalić się duchowo, jak kochać Boga i swego bliźniego, aby osiągnąć Życie Wieczne.